niedziela, 21 sierpnia 2016

W KOPENHADZE (COMPENHAGEN) [2014]

Dłuższą chwilę zajęło mi wybranie filmu, od którego powinnam zacząć pisanie tego bloga. Nie jest on moim pierwszym, ale ile razy bym nie zaczynała, czy zmieniała platformę zawsze mam ten sam problem. Postanowiłam jednak postawić na coś prostego, ale jednocześnie bardzo wciągającego i poruszającego. Zapraszam do lektury 









Szukając filmu na któryś z wieczorów spędzanych w domu przypadkiem natrafiłam na coś co zostało mi polecone i czego szukałam od bardzo dawna. Jak to zazwyczaj bywa, kiedy się czegoś szuka nie można tego znaleźć i tak było przez długi czas. Film 'Copenhagen' dopiero po kilku tygodniach całkiem niespodziewanie trafił w moje ręce. Mówiąc szczerze nie wiedziałam czego tak naprawdę mam spodziewać się po tym filmie, na filmwebie nie znalazłam opisu fabuły, wiec pozostało mi zdać się na osobę, która kilka miesięcy temu mi go poleciła. Mam to szczęście, że w takim przypadku bardzo często okazuje się, że film jak najbardziej pasuje do moich preferencji. Tym razem było podobnie, absolutnie się nie zawiodłam, wręcz odwrotnie,  przeżyłam wielkie i bardzo miłe zaskoczenie. Wydaje mi się nawet, że 'Copenhagen' może trafić do grona ulubionych filmów.
Ale najlepiej będzie zacząć od początku. William jest beztroskim dwudziestokilkuletnim mężczyzną. Wyjeżdża z rodzinnej Kanady i rozpoczyna podróż po Europie. Punktem kulminacyjnym ma być Kopenhaga, gdzie urodził się jego ojciec. Wkrótce po przyjeździe mężczyzna poznaje pełną uroku nastoletnią Effy. Z pomocą bystrej dziewczyny postanawia odnaleźć dziadka. W trakcie poszukiwań wyciąga ważne wnioski na własny temat.



Prosta z pozoru historia z minuty na minuty staje się bardziej wciągająca i ciekawa. Chociaż można się spodziewać jak potoczą się losy głównych bohaterów, nie przeszkadza to w śledzeniu tego co dzieje się 'po drodze'. Historia może trochę banalna, ale opowiedziana z bardzo ciekawej perspektywy. Po obejrzeniu filmu ma się ochotę od razu pojechać do Kopenhagi, która pokazana tutaj została w cudowny, piękny sposób. W tym miejscu brawa za zdjęcia. Soundtrack mimo, że składa się prawie w całości z duńskich utworów, co wiąże się z całkowitym jego niezrozumieniem, moim zdaniem idealnie pasuje do całego filmu i konkretnych scen. Nieznajomość duńskiego absolutnie w niczym nie przeszkadza. Fantastyczny film. Może nie dla fanów wartkiej akcji, bo jest zdecydowanie powolny, ale dzięki temu pełen nostalgii i czaru.
Historia, która wiele nam uświadamia. Pokazuje, że w miłości tak naprawdę nie liczy się metryka, bo w obliczu tej prawdziwej nie jesteśmy w stanie zrobić nic, wiec nawet wiek jest tutaj bez znaczenia. Opowieść o krótkiej ale jakże ważnej znajomości, która całkowicie zmieniła głównego bohatera. Istnieje nawet nadzieja, że zakochany facet potrafi zmienić się z pospolitego dupka w naprawdę fajnego faceta.



Z ręką na sercu mogę polecić ten film. Chociaż widzimy tutaj romantyczna historie nie można o niej powiedzieć, że jest ckliwa. Bardziej skłaniała bym się w kierunku określenia poruszająca. Wydaje się być prosta ale ma w sobie coś co sprawia, że ten film jest inny niż wszystkie, dlatego  zagościła w gronie moich ulubionych.
Wspomniałam o dobrych zdjęciach i muzyce, do tego dochodzi 'ładna' para aktorów i wychodzi film na 7-8. Ale ja patrze na niego w inny sposób, nie wiem dlaczego ale poruszył mnie w taki sposób, który nie zdarza się często. Za całą historie i sposób w jaki została pokazana dodaje coś do oceny. Zmusił mnie do nocnego pisania, którego nie miałam w zamiarze, a to coś znaczy. Do tego dochodzi jeszcze kobiece oko. Absolutnie polecam.

Moja ocena: 9/10

M.

1 komentarz:

  1. Super artykuł polecam też dużo ciekawych informacjo można znaleźć na stronie
    wypozycz-film.pl
    Jeżeli ten link nie działa to może tutaj. Mój ulubiony film to Na noże 2019

    OdpowiedzUsuń